W czasie, gdy światowi liderzy dyskutowali o zielonej transformacji podczas kongresu klimatycznego zorganizowanego przez prezydenta USA Joe Bidena, w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej ważą się losy przyszłości górniczego regionu u zbiegu trzech granic - Polski, Czech i Niemiec. Na początku maja spodziewana jest decyzja TSUE dotycząca wniosku o natychmiastowe zamknięcie polskiej kopalni w Turowie, co może doprowadzić do gwałtownej zapaści gospodarczej województwa, a także zachwiać stabilnością polskiego systemu elektroenergetycznego. Aby uświadomić unijnym przywódcom skalę katastrofalnych skutków społecznych powodowanych przez nagłe zamknięcie kopalni, właściciel kompleksu w Turowie rusza z międzynarodową kampanią informacyjną pt. „Green Deal, not a Grim Deal”, czyli „Zielony Ład, a nie Dzika Transformacja”.
Kopalnia Turów, oddział spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, wdrożył specjalistyczny system opomiarowania pracy zasobnika węglowego, dzięki czemu możliwe jest stałe monitorowanie emisji pyłów. Dbałość o jakość powietrza w regionach, gdzie PGE GiEK prowadzi działalność, należy do priorytetowych zadań Spółki. Kopalnia w Turowie od wielu lat prowadzi intensywne działania mające na celu ograniczenie emisji pyłów. Zastosowanie systemu opomiarowania pracy zasobnika węglowego jest kolejnym przedsięwzięciem kopalni minimalizującym jej oddziaływanie na środowisko.
6 kwietnia złożono w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej polską odpowiedź w sprawie wniosku o natychmiastowe zamknięcie należącej do PGE kopalni węgla brunatnego w Turowie. PGE Polska Grupa Energetyczna uważa żądania rządu Czech za groźny precedens niosący ze sobą poważne ryzyko „dzikiej” transformacji energetycznej, będącej przeciwieństwem sprawiedliwej transformacji promowanej przez Komisję Europejską. Międzynarodowa batalia prawna wytoczona przez czeskie władze w sprawie przyszłości kompleksu energetycznego PGE GiEK w Turowie, stanowi zagrożenie dla przyszłości Europejskiego Zielonego Ładu.
Pod hasłem „Ręce precz od Turowa” odbyła się 22 marca akcja poparcia Kompleksu Turów, organizowana przez pracowników kopalni, którzy obawiają się o swoje miejsca pracy. Ponad sto pięćdziesiąt samochodów blokowało przez dwie godziny wjazd do Czech w Kopaczowie, w powiecie zgorzeleckim. Akcja była wyrazem sprzeciwu górników wobec nieuzasadnionych roszczeń strony czeskiej oraz żądań wstrzymania, a następnie zakończenia w najbliższej przyszłości wydobycia węgla w Kopalni Turów.
Burmistrz Bogatyni oraz przedstawiciele Strony Społecznej z Kompleksu Turów zdecydowanie popierają wydłużenie terminu obowiązywania obecnej koncesji na wydobycie w Kopalni Turów do 2044 roku. We wspólnym oświadczeniu podkreślili, że transformacja powinna przebiegać na zasadzie ewolucji a nie rewolucji, a Region potrzebuje czasu na przekwalifikowanie kadr oraz stworzenie infrastruktury pod alternatywne miejsca pracy. Dokument zostanie przekazany Przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz najwyższym władzom państwowym RP.
Nowe, cichobieżne krążniki zostały zamontowane na ciągach przenośników taśmowych Kopalni Węgla Brunatnego Turów. Efektem takiego rozwiązania jest znaczna poprawa akustyki na terenach zabudowy mieszkaniowej miasta Bogatyni. Emisja hałasu to kolejny aspekt środowiskowy, na który Kopalnia Turów zmniejsza swoje oddziaływanie poprzez wprowadzenie środków minimalizujących.
W załączeniu wniosek o wypłatę ekwiwalentu za deputat węglowy dla emerytów, rencistów oraz wdów, wdowców i pełnych sierot po byłych pracownikach górniczych w Oddziale Kopalnia Węgla Brunatnego Turów.